Na targowiskach wysyp śliwek, a ja jak zwykle mam dylemat – które by tu wybrać i jak je wykorzystać. Te największe, soczyste o jasnym wnętrzu zjadamy na surowo. Te mniejsze wykorzystuję zazwyczaj do wypieków. Dzisiaj jednak nie będzie przepisu na ciasto, ale inny, chyba najprostszy sposób na śliwki jaki znam (poza zjedzeniem ich na surowo 🙂 ). Pieczone śliwki to bardzo prosty deser, ale na prawdę pyszny. Jedyny minus to stosunkowo długi czas oczekiwania, podczas gdy po domu rozchodzi się obłędny, korzenny aromat!
Pieczone śliwki |
- 12 małych śliwek
- 4 łyżeczki cukru
- masło do smarowania foremki
- 1 łyżeczka przyprawy korzennej
- jogurt grecki
- Śliwki umyć, przekroić na pół, usunąć pestki. Cukier wymieszaj z przyprawą korzenną.
- Małe naczynia żaroodporne wysmaruj delikatnie masłem. Śliwki układaj w naczyniu, rozcięciem do góry. Owoce posyp mieszanką cukru i przyprawy.
- Naczynia wstaw do piekarnika nagrzanego do 160 stopni na około 40 minut.
- Podawaj ciepłe, udekorowane łyżką jogurtu greckiego i miętą. Smacznego!
Dodaj komentarz