Bardzo lubię ziemniaki i zawsze mam ochotę na frytki 🙂 Na szczęście rzadko mam ochotę je robić w domu. Mam też swoją wymówkę – nie posiadam frytkownicy, a bez niej to już nie to samo. Przynajmniej dla mnie. Wyjątkiem są domowe frytki moje Mamy 🙂 Jednak nie o frytkach miała być mowa (muszę się pilnować 🙂 *mniam* ).
Gdy trafiłam w sieci na ten przepis, wiedziałam że muszę go wypróbować. Brak mandoliny do ziemniaków okazał się sporym wyzwaniem. Stwierdziłam jednak, że to mnie nie powstrzyma i ziemniaki „starłam” na plasterki za pomocą tarki do warzyw. Niestety plasterki były zbyt cienkie, na czym wyraźnie ucierpiał wygląd, ale na szczęście nie smak :). Ziemniaczane stosiki okazały się świetnym dodatkiem do obiadu i fajnym urozmaiceniem w stosunku do klasycznego puree. Polecam!
Ziemniaczane stosiki |
- 4 duże ziemniaki
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 1 ząbek czosnku
- sól, pieprz
- Piekarnik rozgrzej do 180 stopni. Przygotuj 4 naczynia do zapiekania (lub jedno większe). Zmiażdżony ząbek czosnku wymieszaj z oliwą, całość lekko podgrzej, aby czosnek uwolnił swój aromat.
- Ziemniaki obierz i opłucz, pokrój na cienkie plasterki za pomocą mandoliny. Każde naczynie wysmaruj w środku oliwą czosnkową. Plasterki ziemniaków układaj w naczyniu, posypując warstwy solą i pieprzem oraz smarując cienko oliwą. Zapiekaj około 45 minut. Smacznego!
Oj, to by mi smakowało 🙂
PolubieniePolubienie
O tak, ja tez sie ciesze, ze nie mam frytkownicy – uwielbiam domowe frytki, i to wlasnie takie smazone w glebokim oleju. Twoje stosiki wygladaja magicznie, wbrew temu, co piszesz 🙂
PolubieniePolubienie
Genialne! idzie do zakładek 🙂
PolubieniePolubienie