Zawsze podczas Wigilii nachodzi mnie refleksja – czemu kompot z suszu przygotowuje się tylko raz w roku? Jest na prawdę pyszny i zwykle osobiście wypijam około 3/4, a dla rodziny zostaje po skromnej szklaneczce. Zawsze wtedy obiecuję sobie że będęgo robić częściej, przynajmniej zimą. I co? I przypominam sobie o nim za rok, podczas Wigilii!
Nie tym razem! Na początku grudnia otrzymałm do testowania zestaw produktów tradycyjnych i regionalnych posiadających europejskie znaki jakości, uczestniczące w programie Trzy znaki smaku. Znalazła się tam m.in. kiełbasa myśliwska, fasola wrzawska, miód drahimski i suska sechlońska (znana również z Top Chefa 🙂 ). I właśnie suska, czyli podsuszona i podwędzona śliwka, zainspirowała mnie do ugotowania kompotu. Wyszedł pyszny! Chociaż ja ten kompot uwielbiam, więc mogę być nieco stronnicza 🙂
Wiem że kompot z suszu ma wiele wariacji regionalnych i rodzinnych. Jak przygotowuje się go u Was w domu? Chętnie wypróbuję jakiś nowy przepis jeszcze przed Wigilią 🙂
- 2 l wody
- 20 dag suszonych śliwek
- 10 dag suszonych jabłek
- 5 dag suszonych gruszek
- sok z 1/2 cytryny
- 1 łyżeczka cynamonu
- gwiazdka anyżu
- 5 goździków
- 1/2 łyżeczki mielonego imbiru
- miód lub cukier do smaku
- Suszone owoce sparzyć gorącą wodą.
- Owoce i przyprawy wkładamy do garnka, zalewamy wodą. Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy około 30 minut na wolnym ogniu.
- Doprawiamy sokiem z cytryny i słodzimy miodem lub cukrem do smaku.
- Kompot podajemy ciepły lub schłodzony. Smacznego!
Uwielbiam kompot z suszu. Na święta musi być obowiązkowo 🙂
Pozdrowienia 🙂
PolubieniePolubienie