… czyli kofta! Danie pochodzi z bliskiego wschodu, można je znaleźć m.in. w kuchni greckiej, tureckiej, perskiej, libańskiej czy marokańskiej. Spędziłam sporo czasu próbując ustalić ich rodowód oraz poprawną nazwę, ale okazało się to zaskakująco trudne 🙂 Za to gwarantuję że przygotowanie tego dania nie sprawi Wam kłopotu 🙂
Jestem fanką burgerów, ale te szaszłyki zaskoczyły mnie bardzo pozytywnie i przygotowywałam je już kilka razy. Szaszłyki są baaaardzo aromatyczne i pyszne same w sobie, ale podając je warto zadbać o odpowiednie dodatki – chlebek pita i sos tzatziki. Do tego jeszcze jakaś sałatka, np. grecka albo po prostu grillowane warzywa i mamy wspaniały, letni obiad! Szybko, aromatycznie i na prawdę smacznie. To lubię 🙂
Ja podawałam w towarzystwie buraczkowego sosu tzatziki, przepis wkrótce! 🙂
- 500 g mięsa mielonego
- 1 cebula
- 1 cytryna
- 3 ząbki czosnku
- 1 jajko
- 1/2 pęczka natki pietruszki
- kilka listków świeżej mięty
- 2 łyżeczki oregano (można również dodać świeże listki)
- 2 łyżki bułki tartej
- 1 łyżka chilii w proszku
- 1/2 łyżeczki mielonego imbiru
- 1/2 łyżeczki mielonej kolendry
- sól i pieprz
- patyczki do szaszłyków
- Cytrynę sparzyć, zetrzeć skórkę i wycisnąć sok. Cebulę zetrzeć na tarce, czosnek przecisnąć przez praskę, natkę pietruszki drobno posiekać.
- Wszystkie składniki wymieszać w misce na jednolitą masę. Z mięsa formujemy podłużne ruloniki i nadziewamy je na patyczki do szaszłyków. Smażymy na patelni grillowej lub na grillu.
- Szaszłyki podajemy z pitą i tzatzikami. Smacznego!